W niedzielę w Manchesterze odbył się koncert, w którym udział wzięły największe gwiazdy współczesnej muzyki pop. Pod przewodnictwem Ariany Grande, której występ w tym mieście 22 maja zakończył się atakiem terrorystów, na scenie Old Trafford hołd ofiarom oddali m.in. Justin Bieber, Miley Cyrus, Katy Perry czy Robbie Williams z Take That.
Poza oddaniem czci ofiarom, impreza miała na celu zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych oraz bliskich ofiar. Dzięki możliwości przelewania pieniędzy online szybko udało się zebrać zawrotną kwotę 2 milionów funtów. Jednak - ja na swoim oficjalnym koncie na Twitterze poinformował brytyjski Czerwony Krzyż - jeszcze przed koncertem na koncie Manchester Emergency Fund znalazło się ponad 7 milionów funtów.
Wzruszające wydarzenie zgromadziło ponad 50 tysięcy fanów oglądających występy artystów na żywo, jednak liczba osób, które przyłączyły się do transmisji live wciąż jest szacowana. Mówi się, że impreza mogła pobić rekordową oglądalność zorganizowanego ponad 30 lat temu Live Aid - dwóch koncertów, podczas których zbierano pieniądze dla głodujących w Etiopii.
Sam koncert obfitował w emocje. Poza występami artystów na scenie, wyświetlono m.in. nagranie od Davida Beckhama:
Dla mnie jako ojca to był naprawdę smutny dzień, którego nigdy nie zapomnimy - powiedział, nawiązując do zamachu.
Tuż przed koncertem sama Ariana miała zmienić listę utworów, które planowała zaśpiewać. Podobno po rozmowie z matką jednej z ofiar zdecydowała, że zagra piosenki, które chciałaby usłyszeć nieżyjąca dziewczyna.
55,000 united. The sound of our unity will ALWAYS be louder than the voices of those who would divide us #OneLoveManchester pic.twitter.com/qEJEiT1ZNu