Monika Jezior była uczestniczką trzeciej edycji "misyjnego" programu TVP Rolnik szuka żony. Do programu zgłosiła ją mama, zaniepokojona brakiem "silnego, męskiego ramienia" w życiu córki. Po prezentacji uczestników Monika otrzymała wiele listów od zainteresowanych nią mężczyzn. Jeden z nich szczególnie ją ujął. Pochodził od biznesmena imieniem Filip, który, podobnie jak ona, fascynuje się hodowlą koni.
Przypadkiem zobaczyłem program Rolnik szuka żony i ujrzałem w nim Monikę - wspominał w rozmowie z tygodnikiem Rewia.
Długi list od Filipa tak się spodobał Monice, że zaprosiła go do programu jako jednego ze swoich kandydatów. Niestety, mężczyzna przemyślał wszystko i uznał, że udział w programie mógłby mu zaszkodzić zawodowo. Wycofał się w ostatniej chwili.
Jezior poczuła się tak rozczarowana, że postanowiła już nigdy więcej nie odezwać się do Filipa. Kiedy próbował się z nią skontaktować podczas nagrywania programu, nie chciała z nim rozmawiać. Po obejrzeniu kilku odcinków z udziałem Moniki, Filip uznał jednak, że podjął złą decyzję nie przyjeżdżając na nagranie. Jezior tymczasem zdążyła odrzucić wszystkich kandydatów. Pozostały na placu boju Tomasz także nie zdołał podbić jej serca. Wtedy koleżanka namówiła ją, by dała szansę mężczyźnie, którego list tak ją zauroczył.
Potem już było z górki. Monika publikowała w Internecie zdjęcia z nowym ukochanym. Dzięki temu wiadomo było, że spędzili razem sylwestra, a potem bawili się na balu charytatywnym w Kuźnicy Czerniakowskiej. Niestety, te radosne chwile to już przeszłość.
Ten związek zabiła odległość - donosi ponuro tygodnik Rewia. Filip pochodzi z Gdyni, a Monika z Dolnego Śląska. A także spojrzenie na przyszłość. Rolniczka od początku postawiła sprawę jasno: gospodarstwa nie opuści, a w Filipie chce mieć partnera, na którym może polegać. Ukochany był rozdarty. Z jednej strony chciał przeprowadzić się do 40-hektarowej posiadłości, z drugiej prowadził własną firmę. Żadne nie chciało ustąpić. W końcu zapadła decyzja o rozstaniu. Zrobili to w przyjaźni, nadal rozmawiają, ale w sercach obojga kryje się jeszcze sporo żalu.
Przypomnijmy, że to podobno nie jedyne rozstanie wśród uczestników poprzedniej edycji: Manowska i Łukasz z "Rolnik szuka żony" rozstali się? "Marta jest ostrożna"