Nie ma chyba nic bardziej irytującego niż dzieci zachłyśnięte swoją chwilową sławą, uważające się za medialne bożki (patrz: Trola). W Stanach też mają taką jedną - Miley Cyrus, młodziutką aktorkę wypromowaną przez Disneya, która zasłynęła kilkoma skandalikami, m.in. pół-rozbieraną sesją w Vanity Fair.
Dziewczynka jest tak pewna swojego talentu i tego, że urodziła się, żeby być gwiazdą, że... ogłosiła się właśnie nową Madonną!
Niedawno piosenkarka udzieliła wywiadu dla młodzieżowej gazety, w którym przyznaje, że ma ogromne szanse na zostanie... drugą Madonną.
Madonna zawsze wymyśla siebie na nowo – stwierdza Miley. To jest dokładnie to samo, co chcę zrobić ze swoją karierą. Tak jak ona mam mnóstwo świetnych pomysłów. Obie wiemy, co dla nas najlepsze. Chodzimy własnymi ścieżkami. Dopóki mam słodką buzię i ponętne ciało, wiem, że osiągnę wiele.
Proponujemy, aby Miley "wymyśliła siebie na nowo" jako skromniejszą, mówiącą z sensem, normalną nastolatkę. Inaczej fani prędko się od niej odwrócą.