Zanim Małgorzacie Kożuchowskiej udało się uzyskać tytuł ulubionej aktorki dobrej zmiany, wiele wskazywało na to, że jest na dobrej drodze, by w końcu osiągnąć coś więcej niż tylko role w kolejnych słabych serialach. Temu miało służyć odejście Kożuchowskiej z M jak Miłość, ale, niestety, Małgorzata została zapamiętana głównie jako ofiara morderczych kartonów. Mimo to stara się udawać, że kolejne zlecenia, jakie otrzymuje, odpowiadają jej nie tylko pod względem finansowym, ale i zawodowym.
Nie jest łatwo, bo coraz częściej spotyka się z otwartą krytyką: Kożuchowska dostała nową rolę. Znana pisarka komentuje: "Niech znajdzie INNE MARZENIE!"
Kożuchowska chętnie angażuje się też w akcje charytatywne. Zimą kupiła prezenty dla domu samotnej matki, a w sobotę po południu pojawiła się na nadwiślańskich bulwarach w Warszawie, by promować walkę z rakiem piersi.
Aktorka wybrała na tę okazję białe, klasyczne spodnie, szare szpilki i bluzkę w łososiowym kolorze z falbanami na piersiach. Uwagę zwracała także jej perfekcyjnie wygładzona twarz, którą chętnie wystawiała do zdjęć.
Widzicie na niej jakieś zmarszczki?