Lato to złoty czas dla artystów. Jeżdżą po całej Polsce i grają koncerty po małych miejscowościach. Zgarniają tam kasę od samorządów lokalnych, zarabiając podczas takich tras setki tysięcy (a niektórzy miliony) złotych. Niedawno w Sierpcu odbył się koncert Krzysztofa Krawczyka, właśnie z takiej okazji.
Okazuje się, że Krawczyk, który śpiewa od kilkudziesięciu lat... nie pamięta tekstów swoich piosenek! Nasz czytelnik był na tym koncercie i wspomina:
Trzeba przyznać, że zdarza się mu zapomnieć tekstu. Było to widać gdy pół piosenki prześpiewał patrząc w podłogę, gdzie były przyklojone kartki ze słowami piosenek.
Na koniec koncertu publiczność poprosiła go o bis. Prawdopodobnie skończyły się mu kartki i nie miał czym się wspomóc, bo zaczął śpiewać piosenki... pieśni religijne, przede wszystkim "Abba Ojcze". Umie uderzyć we właściwą strunę. Dopiero wtedy pod sceną pojawiła się spora, starsza widownia.