Gdy pojawiły się kontrowersje wokół stosunku prezydenta Andrzeja Dudy, doktora prawa z UJ, do polskiej konstytucji, wielu zwróciło uwagę na jego córkę, Kingę. Prezydentówna nadal studiuje prawo na uczelni swojego ojca, której profesorowie coraz częściej krytykują jego politykę i wzywają do respektowania prawa. Niebawem krytyka może być nieaktualna, gdy PiS zmieni konstytucję, a tymczasem Kinga dotarła już do półmetka swoich studiów.
Ostatnio w mediach pojawiła się informacja, że Kinga jest jedną z najlepszych studentek na całym Uniwersytecie Jagiellońskim. Niestety, tego jeszcze nie wiemy, bo prezydentówna nie pochwaliła się jeszcze ocenami, np. z prawa konstytucyjnego. Okazuje się, że Kinga faktycznie dostała wyróżnienie, ale za uczestnictwo w Szkole Prawa Amerykańskiego organizowanej przez uczelnię z amerykańską katolicką jednostką naukową - The Catholic University Columbus School of Law w Waszyngtonie.
Rozpoczyna się uroczystość zakończenia tegorocznej edycji Szkoły Prawa Amerykańskiego. Wręczone zostaną dyplomy oraz nagrody dla najzdolniejszych absolwentów - poinformowała szkoła na Facebooku, a UJ przekazał wiadomość dalej.
Niestety, jeszcze nie oznacza to, że Kinga jest najzdolniejsza spośród wszystkich studentów UJ - a jedynie spośród tych, którzy zapłacili 4200 złotych za możliwość specjalistycznej nauki. Zanim Andrzej Duda został prezydentem, już zarabiał ponad 93 tysięcy złotych, więc inwestycja w dalszą naukę córki nie jest dla niego żadnym obciążeniem.
Może Kinga pomoże tacie podczas zbliżającego się spotkania z Donaldem Trumpem?
Zobacz też: Politycy PiS chwalą się wizytą Trumpa: "Polska jest ważnym sojusznikiem USA. Zwiększamy potencjał!"