Trzy tygodnie temu, dość niespodziewanie okazało się, że Natalia Siwiec jest w ciąży. Przy okazji wyszło na jaw, że celebrytka znacznie chętniej wypowiadała się na temat ciąży zanim w nią zaszła. Od lat planowała dziecko w tabloidach, jednak odkąd plany zmieniły się w rzeczywistość, nabrała wody w usta.
Natalia nie tylko nie obnosi się z ciążą, lecz nawet ją ukrywa ją pod luźnymi ubraniami, a pozując do zdjęć zawsze pamięta o tym, by zasłonić brzuszek: Szczupła Siwiec ukrywa brzuszek w Kalifornii
Jak donosi tygodnik Gwiazdy, chodzi o kontrakty reklamowe.
Partner Natalii, niegdyś sportowiec, biznesmen, a obecnie żyjący z jej kariery Mariusz Raduszewski nie ukrywa, że dołoży starań, by wycisnąć z reklamodawców ostatni grosz, choćby Natalia miała się rozbierać do samego porodu.
Aby to się jednak udało, Siwiec ciągle musi kojarzyć się z symbolem seksu, a nie przyszłą mamą.
Najwyraźniej Natalia postanowiła sama kontrolować wyciek informacji na temat swojego stanu, by uzyskać jak najkorzystniejsze kontrakty reklamowe - wyjaśnia tabloid. Jak umowy będą podpisane, być może będzie bardziej wylewna.
Tę wersję poniekąd potwierdza Raduszewski: Natalia ma się świetnie. Ale właściwie to nie mogę o sprawach prywatnych mówić ani słowa. Natalia poprosiła mnie, żebym do pewnego momentu nie wypowiadał się w tym temacie - tłumaczy. Jestem przekonany, że przyjdzie taki moment, w którym Natalia sama zabierze głos.