Nigdy nie posądzaliśmy Edyty Górniak o jakikolwiek dystans do siebie, ale teraz już naprawdę przesadza. Spaceruje po sopockim molo już nie z jednym ochroniarzem, ale z dwoma. Czyżby uważała, że grozi jej jakiś zamach terrorystyczny?
Patrząc na Edytę i towarzyszącą jej obstawę wreszcie mamy pewność, że dogoniliśmy wielki świat - pisze ironicznie Fakt. I nasze gwiazdy identycznie jak np. Angelina Jolie, nie mogą się nigdzie ruszyć bez obstawy, bo inaczej zadeptałby je tłum wielbicieli.
Akurat o to upadła Edzia może się niemartwić. Jest jedną z najmniej lubianych polskich gwiazd.
Chcielibyście jej autograf?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.