Jennifer Lopez należy do tych gwiazd światowej klasy, które nie muszą nikomu niczego udowadniać. Od prawie 20 lat udaje jej się zdobywać szczyty list przebojów i dostawać kolejne role w mniej lub bardziej udanych filmach.
J.Lo to także bardzo atrakcyjna kobieta, co jest solą w oku wielu koleżanek z branży i pseudofanów. Niemal 48-letnia gwiazda notorycznie jest posądzana o poprawki, również te dokonywane za pomocą narzędzi w telefonie.
Ostatnio Lopez pochwaliła się w sieci zdjęciem, które niespodziewanie wywołało burzę. Gwiazda zaprezentowała swój umięśniony brzuch, jednak internauci uznali, że ze zdjęciem coś jest nie tak.
Chodziło o smugę na lustrze, która ich zdaniem wyglądała jak efekt korzystania z programu Photoshop.
Co się stało przy plecach? To Photoshop! Spójrzcie na jej plecy, jest w nich dziura - czytamy w komentarzach.
Gwiazda szybko odpowiedziała komentującym. Przy okazji postanowiła wbić małą szpilkę hejterom:
O mój Boże. To tylko smuga na lustrze, nie Photoshop. Panie pobłogosław hejterów, jestem fanką siłowni, też powinniście tego spróbować. Powinien być Photoshop dla hejterów.
Zobaczcie kontrowersyjną fotografię. Faktycznie widać poprawki?