Sting ma poważny powód do zmartwień – jego 17-letnia córka zaprzyjaźniła się ze znanym narkomanem Petem Dohertym! Coco poznała go parę miesięcy temu w słynnym jazzowym klubie w Londynie. Młoda dziewczyna bardzo spodobała się muzykowi, który zaczął ją otwarcie uwodzić.
Doherty wysyłał jej kwiaty, drobne upominki i długie listy, w których zachwycał się jej zdolnościami wokalnymi. Przez pewien czas zaniepokojony Sting cierpliwie to znosił, jednak gdy dowiedział się, że w trakcie festiwalu w Glastonbury Pete sypiał w jednym namiocie z jego córką, dostał szału!
Siedziałam obok namiotu Coco i doskonale wszystko widziałam. Doherty krążył wokół niej jak wygłodniały pies – wspomina przyjaciółka dziewczyny. Po pewnym czasie muzyk zniknął. Kiedy Coco wyszła z namiotu, w środku zobaczyłam rozwalonego na łóżku Pete'a! Miał rozpiętą koszulę i palił marihuanę. Strasznie się zdenerwowałam, bo wiem, do czego on jest zdolny.
Sting, na wieść o tym, że najsłynniejszy ćpun Wielkiej Brytani sypia w jednym łóżku z jego córką, postanowił zainterweniować. Natychmiast przyjechał na festiwal i siłą zabrał Coco do domu. Zagroził też, że "powyrywa Pete'owi nogi z dupy", jeżeli jeszcze raz zobaczy go w pobliżu swojej córki.
Gratulujemy. Właśnie od tego jest ojciec.