O Jacku Łaszczoku, znanym pod pseudonimem Stachursky słyszeliśmy ostatnio głownie za sprawą nietypowego sposobu odżywania się. Celebryta zapewniał, że od lat żywi się wyłącznie "energią kosmiczną". Wszystko dzięki piramidzie, w której Stachursky podobno mieszkał, co ułatwiało pozaplanetarną konsumpcję: "Zdarza mi się nie jeść przez 7 dni"
Najwidoczniej oryginalna dieta nie spełniła oczekiwań Stachursky'ego, bo Łaszczok musiał posiłkować się kebabem: Stachursky już nie żywi się energią słoneczną? (ZDJĘCIA)
Co było do przewidzenia, stołowanie się w tureckich fastfoodach nie wpłynęło dobrze na jego sylwetkę. Stachursky przytył 40 kg. Z korzyścią dla swojego zdrowia i wyglądu, muzyk wziął się za siebie, zaczął ćwiczyć i zmienił dietę.
Zamiast czterech golonek w ciągu dnia, jem tylko jedną. Nie najadam się już energią słoneczną, ale opalam - zdradził swój sekret.
W tak zwanym międzyczasie został radnym Czechowic-Dziedzic, na szczęście dla miasta, z powodu napiętego grafiku, złożył mandat: Stachursky: "Nie jestem już radnym. Złożyłem mandat!"
Ostatnim wielkim przebojem (?) Stachurskiego był niepokojący utwór Dosko, w którym śpiewał o "potężnej wichurze łamiącej duże drzewa".
W kolejnej piosence z tego samego albumu - Jam jest 444 ogłosił, że jest "Żółtą Magnetyczną Gwiazdą, która otacza centralny, zielony Zamek Synchronizacji". Trudno stwierdzić, co działo się w głowie Stachurskiego, ale wygląda na to, że wszystko powróciło do normy, bo piosenkarz (?) wydał na świat nowy utwór.
W najnowszym utworze Jacek postawił bowiem na sprawdzone patenty - częstochowskie rymy o miłości w rytm prymitywnego dance'u. Stachursky zdradził jednocześnie swoje sposoby na podryw: tanie komplementy, porwanie mężczyzny i oddanie go nad ranem.
Jesteś alfa i omegą, mojej kobiecości wzorem, jesteś mym pragnieniem szczęścia, megaidealnym tworem. Jesteś wodą na pustyni, która daje moc i wiarę, tyś wyrocznią mego życia moje słońce ukochane - śpiewa Jacek, wrzucając między słowa "oppa oppa". Gdy jestem z tobą świetnie się czuję, gdy jesteś obok, to mi pasuje. Patrz mi w oczy, niech to się stanie, porwij na noc, oddaj nad ranem.
Posłuchajcie nowego hitu Jacka. Chciałybyście porwać Stachursky'ego?