Emily Ratajkowski ma za sobą bardzo pracowity rok. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zdążyła kilkukrotnie zapozować nago, pojawić się na kilkudziesięciu imprezach, spróbować swoich sił w roli "ikony ulicznego stylu" i poopalać się topless na meksykańskich plażach. Sezon zakończyła na festiwalu w Cannes, gdzie do jej ciężkich obowiązków należało pozowanie na czerwonym dywanie i wyginanie się w bikini przed obiektywami paparazzi.
Nic więc dziwnego, że po wizycie w Cannes Emily zdecydowała się na dłuższy urlop i wyjechała do Włoch. Swoimi luksusowymi wakacjami chwali się oczywiście na Instagramie, pokazując bajkowe widoki, drogie stylizacje i dokumentując leniwe popołudnia na ekskluzywnych jachtach. Najchętniej modelka chwali się jednak sobą, pozując do zdjęć w kostiumach kąpielowych i wypinając pupę w obcisłym bikini.
Zazdrościcie jej wakacji?