Trola nadal katuje nas wyznaniami o "ciężkim życiu idola". Tym razem w wywiadzie dla Bravo opowiada:
To prawda, że wiele dostałam od życia. Czasem się zastanawiam, czym sobie na to zasłużyłam. Zdaje sobie też sprawę, że ludzie mają sto razy większe problemy ode mnie. Czy to jednak oznacza, że nie mam prawa cierpieć? Fergie czy Madonna też cierpią tak samo, jak normalni ludzie.
Dalej wyznaje, że została skrzywdzona przez jakiegoś chłopaka:
- W wielu tekstach pojawia się motyw nieszczęśliwej miłości. Pisząc te piosenki myślałaś o kimś konkretnym?
- Jest taka osoba... On nawet nie wie, jak bardzo mnie skrzywdził...
Poza tym, Tola chwali się, że zdążyła już wydać prawie całą zarobioną kasę. Oczywiście wszystko na naukę w "prestiżowej" szkole:
Nie kupuję ubrań w drogich sklepach i nie mam stylisty. Szkoda mi pieniędzy na takie rzeczy. Poza tym niewiele mi już zostało. Wolałam zainwestować w przyszłość i sama płacę sobie za naukę w amerykańskiej szkole. Wiem, że jeśli chcę zrobić karierę za granicą, muszę świetnie znać angielski.