Trzy tygodnie temu polski show biznes zelektryzowała wiadomość o planach wprowadzenia na polski rynek magazynu Vogue. Ma się tym zająć była żona Sebastiana Kulczyka, Katarzyna Jordan, z Filipem Niedenthalem jako redaktorem naczelnym oraz Małgorzatą Belą na stanowisku dyrektor artystycznej.
Wprawdzie przygotowania dopiero się rozpoczęły i do pierwszego numeru daleka droga, jednak sama zapowiedź wystarczyła, by w Polsce zrobiło się jakby luksusowo.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to pierwsze polskie wydanie Vogue'a trafi do kiosków w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Jak donosi tygodnik Gwiazdy, Agnieszce Woźniak-Starak z domu Szulim, bardzo zależy na tym, by to jakże ważne dla narodu wydarzenie nie obeszło się bez jej udziału.
Podobno wymyśliła sobie, że najlepiej by było, gdyby to właśnie jej twarz znalazła się na okładce. Niczym księżnej Diany w wydaniu brytyjskim.
Agnieszka uważa się za ikonę stylu. Sesja w "Vogue" to spełnienie jej marzeń. Jest przekonana, że to odpowiednie dla niej miejsce - ujawnia znajomy prezenterki. Już męczy męża, by się wstawił za jej kandydaturą. Piotr ma bardzo dobre relacje z Sebastianem Kulczykiem. To właśnie Sebastian podsunął mu pomysł na publiczne zaręczyny podczas balu TVN-u. To on zorganizował słynny wieczór kawalerski Piotra na swoim jachcie i był jednym z najważniejszych gości na ślubie w Wenecji.
Kłopot w tym, że chociaż Piotr z pewnością ma świetne relacje z Sebastianem, to młody Kluczyk nie ma ostatnio najlepszych kontaktów z żoną, która kupiła prawa do Vogue.
Zresztą, czy okładka z Agnieszką naprawdę wypadłaby lepiej niż któraś z naszych propozycji?