Choć nowa waga Karoliny Szostak nie robi już na nikim specjalnego wrażenia, celebrytka najwidoczniej ma ogromną potrzebę ciągłego przypominania, jak bardzo schudła. Chętnie promuje się więc na wszystkich możliwych imprezach, a specjalnie dla swoich fanów napisała książkę o spektakularnej metamorfozie.
Wygląda na to, że Karolina szuka też nowych przyjaciół w show biznesie. W sobotę pojawiła się na imprezie organizowanej przez Piotra i Karolinę Kraśków w Gałkowie, pozując u boku Weroniki Książkiewicz i Anny Kalczyńskiej. Na "polskie Ascot" wybrała sukienkę z firanki od Łukasza Jemioła, a zamiast kapelusza - duży wianek.
Jak wypadła?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.