Olga Bołądź bardzo starannie buduje swoją karierę. Z wyczuciem dobiera role, nie unikając takich, które wymagają sporego poświęcenia. Dla Patryka Vegi ogoliła głowę i przez kilka miesięcy nie wychodziła z siłowni. Na premierę czeka nowy film Juliusza Machulskiego, który w głównej roli chciał obsadzić silną kobietę, która bez większego trudu wyprowadzi w pole męskich bohaterów. Uznał, że Olga najlepiej się nada. Niestety, życie prywatne Bołądź nie jest aż tak przemyślane.
Aktorka do tej pory nie ujawniła tożsamości ojca swojego synka Bruna. Nie wiadomo, czy w ogóle uczestniczy on w wychowaniu dziecka. Aktorka od lat była singielką, a jej kolejne związki ciężko uznać za oszałamiające sukcesy. Z Mikołajem Roznerskim nie wyszło podobno dlatego, że spędzał przed lustrem więcej czasu niż Olga. W tej sytuacji Bołądź uznała ponoć, że czas poszukać kogoś bardziej męskiego.
Zaczęła spotykać się z poznanym na planie filmu Botoks Sebastianem Fabijańskim, o którym nawet bliscy mówią, że jest zakochany głównie w sobie, za to z wzajemnością: Sebastian Fabijański "jest zakochany tylko w sobie"
Podobno związki interesują go dużo mniej niż rzeźbienie sylwetki. Bywa też ponoć uciążliwy jeśli chodzi o obsesyjne pilnowanie diety, do tego stopnia, że wychodzenie z nim na miasto zmieniło się w koszmar. Przypomnijmy: Fabijański obsesyjnie dba o kondycję? "Boi się jadać w restauracjach"
No ale najważniejsze, że Oldze się podoba. Chociaż, jak podejrzewają znajomi aktorki, tylko do czasu.
Olga jest dość konfliktowa i uwielbia walczyć o swoje. Seba też nie uznaje kompromisów - ujawnia informator tygodnika Gwiazdy. To kwestia czasu aż zaczną się kłócić. Na razie Olga i Seba są w siebie zapatrzeni, więc nie dostrzegają swoich wad. Ale gdy ona zorientuje się, że Sebek jest narcyzem, może nie być zachwycona.
_
_
_
_