Joanna Krupa w zeszłym miesiącu udzieliła Vivie gorzkiego wywiadu, w którym ujawniła kulisy swojego, na pozór idealnego, małżeństwa. Okazało się, że przez minione pół roku, kiedy zapewniała w wywiadach, że bardzo się z Romainem kochają, po cichu przygotowywali się do rozwodu.
Zago zaproponował to rozwiązanie jeszcze w zeszłym roku, na krótko przed świętami. Joanna wierzy, że "ktoś o bardzo złym sercu" namącił mu wtedy w głowie.
Od tamtej pory sporo się zmieniło. Romain przemyślał sprawę i uznał, że zbyt pochopnie przedstawił pomysł rozwodu. Podobno próbuje przekonać Joannę do powrotu za pomocą kolacji w luksusowych lokalach oraz kosztownych błyskotek.
Krupa jednak na razie nie chce o tym słyszeć. Czuje się zbyt zraniona. Poza tym, jak ujawniła w Vivie, doszła do wniosku, że Romain tylko jej przeszkadzał w karierze, a nawet zmarnowała przez niego dziesięć lat, podczas których jej kariera z pewnością osiągnęłaby wyżyny. A tymczasem w małzeństwie traciła tylko czas... Zobacz: Krupa o Romainie: "STRACIŁAM PRZEZ CIEBIE 10 NAJPIĘKNIEJSZYCH LAT MOJEGO ŻYCIA! Gdyby nie nasz związek, moja kariera nabrałaby większego rozpędu"
W rozmowie z Vivą snuła plany rozwodowe, których realizacja, jej zdaniem, nie powinna zająć więcej niż trzy tygodnie.
Jak donosi Fakt, załatwienie formalności zleciła Romainowi.
Dała mu miesiąc - ujawnia informator tabloidu. Jeśli będzie się ociągał, przestanie być dla niego miła. Jeśli Romain jej nie zawiedzie, to będzie z nim w kontakcie nawet po rozwodzie. Jemu bardzo na tym zależy, bo nagle doszedł do wniosku, że nie potrafi żyć bez Joanny.
Myślicie, że powinna dać mu drugą szansę?