W trakcie swojej błyskotliwej kariery Bella Hadid na tyle często pokazywała się bez ubrań, że 20-latce coraz trudniej zaskoczyć fanów. Kilka dni temu internet obiegły zdjęcia jej "codziennej" stylizacji ze stanikiem, skórzaną spódniczką i kozakami za kolano. Połączenie, które przywodziło na myśl pewną grupę zawodową, w przypadku Hadid wywołało co najwyżej wzruszenie ramionami.
Poprzeczka, którą 20-latka sama sobie ustawiła, nie pozwala jej schodzić poniżej pewnego poziomu nagości. Nic więc dziwnego, że Hadid na imprezie z okazji 70-lecia Diora postanowiła pokazać się w majtkach i staniku. Uzupełnieniem stylizacji z metką słynnego francuskiego domu mody była prześwitująca "sukienka" ze zdobionego cekinami, czarnego szyfonu. Rolę dodatków pełniły małe okulary przeciwsłoneczne i nowy model torebki Diorama.
Zobaczcie Hadid na imprezie w muzeum. Ładnie wyglądała?