Doda nadal przebywa w Paryżu, gdzie odbywa się tydzień mody haute couture. Odwiedziła już pokaz marki Ralph&Russo, co wprawiło ją w ogromną ekscytację. Nie dość, że pojawiła się tam w prawdopodobnie bardzo drogiej sukience, to jeszcze siedziała w pierwszym rzędzie.
Z kolei wczoraj Dorota przyszła na pokaz Stéphane'a Rollanda. Pochwaliła się na Instastories, że "siedzi koło Pana Kenzo" (chodzi o Kenzo Takadę, 78-letniego założyciela marki Kenzo) i że jest to "bardzo miły człowiek".
With @kenzo 😎zakochał sie w mojej sukni-nie dziwie się - napisała na Instagramie.
Sukienkę z bandanek (a dokładnie jej tren), oczywiście "własnego projektu", możecie pamiętać z występu Rabczewskiej przed koncertem Guns N' Roses. Uszyła ją i ręcznie pomalowała Patrycja Kujawa.
Tak ładna i oryginalna, jak twierdzi Dorota?