Dopiero, gdy Mariah Carey rozstała się z miliarderem Jamesem Packerem, widać jak bardzo utraciła kontrolę nad swoim życiem. Wpadła w wir zakupów i wynajdywania młodszych kochanków. Gdy okazało się, że już po kilku miesiącach planuje ślub z młodszym o 13 lat tancerzem, wyglądało to na desperację. Niezbyt długą, gdyż para już się rozstała. Piosenkarka nie chciała już obkupywać kochanka w kolejne złote łańcuchy - woli wydawać fortunę na siebie.
To, co się dzieje z Carey to już nie tylko życie na pokaz, żeby wzbudzić zazdrość mniej bogatych celebrytów, tylko regularne uzależnienie od zakupów. Teraz Carey może mieć poważne problemy, żeby dalej realizować swoją drogą pasję. Gdy ostatnio wybrała się na kolejne drogie zakupy do butików projektantów, przy kasie okazało się, że... jest niewypłacalna.
Robiła zakupy na Rodeo Drive i wszystkie jej karty kredytowe zostały odrzucone - świadek powiedział serwisowi Radar. Kiedy to się stało u Louis Vuitton, myślała, że to przypadek. Ale gdy zdarzyło się to jeszcze trzy razy, była naprawdę zakłopotana i poniżona. Wróciła z asystentką i menedżerką Stellą Boluchnikov, która urządziła na miejscu straszną scenę.
Interwencja byłej komediantki, która została menedżerką muzyczną poskutkowała. Mariah nie wyszła bez niczego, choć trzeba było zapłacić gotówką. Carey dla zachowania twarzy obarczyła winą za całą tę sytuację nie swój brak umiaru w wydawaniu pieniędzy, ale... menedżerkę.
Skończyło się na tym, że zapłaciły gotówką - kontynuuje świadek. Ale Mariah wini swoją menedżerkę za odwołane koncerty, zmiany terminów i niską sprzedaż biletów na swoją trasę z Lionelem Richie. Ostatnio miała też kiepską prasę i nietrafione umowy biznesowe. Stella przekonywała, że wszystko będzie w porządku, jednak tak nie jest.