Dziennik donosi, że Przemysław Saleta został oskarżony o udzielanie pomocy w podrabianiu dokumentów. Bokser jest zamieszany w poważną aferę. Prokuratura z Nowego Sącza oskarżyła go o wspieranie zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się fałszerstwami. Grozi mu za to nawet 5 lat więzienia!
Ponoć Saleta kupił podrobione prawo jazdy i namawiał przyjaciół do skorzystania z usług oszustów. Bokser nie przyznaje się do winy, a nawet twierdzi, że... nie wie nic o postępowaniu sądowym.
Jestem oskarżony? Pierwsze słyszę. Nie wiem nic o żadnym postępowaniu wobec mnie - bagatelizował spytany przez Dziennik. Jakieś trzy lata temu prokuratura zarzuciła mi, że kupiłem fałszywe prawo jazdy. Miałem nawet konfrontację z człowiekiem, który miał mi je sprzedać. I tyle. Na tym się cała sprawa skończyła. Tak mi się przynajmniej do dzisiaj wydawało. Choć żaden akt oskarżenia jeszcze do mnie nie przyszedł.