Księżna Diana 1 lipca skończyłaby 56 lat, a ostatniego dnia sierpnia minie 20 lat od jej tragicznego wypadku i śmierci w Paryżu. Brytyjskie media są wyjątkowo zainteresowane jej synami, księciem Williamem i księciem Harrym, którzy z tej okazji udzielają wywiadów na temat ich relacji z matką oraz przejściami po jej śmierci. Tym razem najwięcej uwagi przyciąga młodszy z braci, który najmocniej przeżył tragedię i odreagowywał ją latami buntem, który dla rodziny królewskiej skończył się serią głośnych skandali.
Przy okazji Harry pokazał też swoją mniej oficjalną, prywatną twarz. Przyznał, że oczekiwania, jakie ma od niego królewski dwór z królową Elżbietą II na czele sprawiają, że nie może być sobą. Trzymanie się ustalonych ról i pełne poświęcenie dla działalności publicznej dotykają także pozostałych członków rodziny, którzy najbardziej obawiają się tego, że mogliby zostać następcami tronu, do końca rezygnując z osobistych marzeń i ambicji.
Zobacz: Szczere wyznanie księcia Harry'ego: "NIKT w rodzinie królewskiej nie chce być następcą tronu"
Dla Harry'ego, piątego w kolejce do tronu, niechęć do objęcia tytułu po babci to jednak coś więcej. Ostatnio brytyjskie media były poruszone tym, że 32-letni książę w ogóle chciał zrezygnować z tytułu królewskiego i zacząć życie jak zwykły Brytyjczyk! W wywiadzie Daily Maila przyznał, że tęskni za czasem spędzonym w armii, który przypomina mu o wszystkim, co stracił.
To była najlepsza ucieczka, jaka miałem do tej pory - powiedział o służbie w Afganistanie, z której został wycofany ze względów bezpieczeństwa. Byłem bardzo rozgoryczony... Choć raz poczułem, że naprawdę coś osiągnąłem.
Innym problemem dla Harry'ego jest to, że królowa Elżbieta II nie akceptuje jego związku z Meghan Markle. Nie wiadomo, na ile to jej prywatna uraza do aktorki, a ile w tym dworskich zasad, które nie pozwalają monarchini na okazanie sympatii partnerce wnuka, która nie tylko jest Amerykanką, ale do tego rozwódką.
Zgodnie z protokołem Harry nie może się oświadczyć Meghan bez zgody królowej, a według mediów gdyby miał wybierać między dworskim protokołem a szczęściem, wybierze to drugie. Jeżeli zrobi to wbrew jej woli, to królowa na pewno nie pojawi się na ślubie i weselu wnuka - podobnie jak odmówiła swojej obecności na ślubie księcia Karola i księżnej Kamili w 2005, którzy oboje byli już rozwodnikami.
Książę uspokaja rodaków, że postanowił nie podejmować zbyt drastycznych decyzji, które zerwałyby jego relacje z rodziną.
Czułem, że chciałem się z tego wycofać, ale postanowiłem zostać i wypracować dla siebie własną rolę - zapewnił.
Myślicie, że miłość Harry'ego wygra z oczekiwaniami Elżbiety II i protokołem dworu?