Związek Blac Chyny i Roba Kardashiana to kolejny dowód na to, że dziecko nie jest najlepszym pomysłem na ratowanie toksycznej relacji. Jeszcze przed narodzinami małej Dream para nieustannie schodziła się i rozstawała, a przebieg ich kolejnych kryzysów można było śledzić na portalach społecznościowych. Kłótnie Chyny i Kardashiana chwilowo załagodziła wieść o tym, że była striptizerka jest w ciąży. Ponoć przedsiębiorcza mama celebryty, Kris Jenner, wpadła wówczas na pomysł, że namówi syna do ożenku z ciężarną partnerką, a na całej historii i ślubnych przygotowaniach zarobią kolejne miliony.
Niestety, okazało się, że nawet perspektywa wielkich pieniędzy nie była w stanie zmusić skłóconych partnerów do wytrzymania ze sobą, a po narodzinach Dream ich konflikt tylko przybrał na sile. Chyna uparła się, że musi jak najszybciej odzyskać figurę sprzed ciąży. W tym celu zażądała od Roba opłacenia jej licznych operacji plastycznych i liposukcji, na co ten reagował złością.
Przypomnijmy: Blac Chyna kłóci się z chłopakiem o liposukcję? "Doszło między nimi do potężnej awantury"
Ostatecznie, para rozstała się, a Blac - z odchudzonym już ciałem - rzuciła się w wir romansów i przygodnego seksu, co doprowadziło pulchnego Kardashiana do furii. W jednym z ataków wściekłości Rob postanowił zemścić się publikując na Instagramie jej nagie zdjęcia, które rzekomo wysyłała mu tuż po stosunkach z innymi mężczyznami: Rob Kardashian pokazał NAGIE ZDJĘCIA Blac Chyny na Instagramie!
W odpowiedzi Chyna opublikowała na Snapchacie wpis, w którym oskarżyła ojca swojej córki o przemoc. Teraz zamierza iść jeszcze dalej i chce wystąpić o sądowy zakaz zbliżania. Lisa Bloom, adwokatka celebrytów poinformowała właśnie, że została wynajęta przez Chynę do poprowadzenia jej sprawy.
Reprezentuję Blac Chynę. Zostawiłam Robowi Kardashianowi informację, że w poniedziałek spotykamy się w sądzie w sprawie załatwienia zakazu zbliżania. Więcej informacji wkrótce - napisała prawniczka na Twitterze.
Bloom z sukcesem zakończyła niedawno podobną sprawę - aktorki Mischy Barton, która walczyła z byłym chłopakiem, próbującym sprzedać jej prywatne "seks wideo". Adwokatka uważa, że to czego dopuścił się Rob daje wszelkie podstawy do zaskarżenia go. Podobnego zdania jest prawniczka z organizacji na rzecz ofiar przemocy w Internecie, w tym na tle seksualnym.
Rob ułatwił pracę prokuratorom, posuwając się do tak skandalicznego aktu jak publikacja prywatnych, nagich zdjęć byłej dziewczyny - mówi Carrie Goldberg. Zarzut niewierności nie daje nikomu prawa do zemsty w tak drastyczny sposób.
Jak przekazał kilka dni temu prawnik Chyny w rozmowie z magazynem People, "Blac użyje wszelkich dostępnych i legalnych środków, aby uniemożliwić byłemu narzeczonemu kontakt".
Biorąc pod uwagę, że nadal mają wspólne dziecko, może nie być to jednak takie proste.