Złożona relacja między Beyonce a Kim Kardashian stała się podobno kością niezgody w wieloletniej przyjaźnich ich mężów. Kanye West od dawna próbował przekonać Beyonce i Jaya Z, by dali jego żonie szansę. Raperowi szczególnie zależało na tym, by wokalistka zaprzyjaźniła się z Kim, co miało ostatecznie dowieść, że Kardashianka jest godna tytułu „prawdziwej gwiazdy”.
Niestety, szybko okazało się, że prostolinijna Beyonce nie ma zbyt wiele wspólnego z lubującą się w kontrowersjach gwiazdką, która oparła swoją karierę o seks taśmę i pokazywanie ciała.
Mimo wielokrotnych sygnałów ze strony Knowles o braku zainteresowania w podtrzymywaniu tej znajomości, Kim nie daje za wygraną. Teraz spotkał ją kolejny cios ze strony wymarzonej przyjaciółki. Jak donosi bowiem australijski magazyn Heat, Beyonce postanowiła oddać prezenty, które z okazji narodzin jej bliźniaków wysłała do szpitala Kardashian!
Kim wysłała Bey jeden z zestawów do konturowania z jej nowej marki kosmetycznej, który zapakowany został w specjalne złote etui warte 150 tysięcy dolarów. Sądziła, że skoro te produkty nie są jeszcze dostępne w sprzedaży, to Beyonce na pewno bardzo się z nich ucieszy - zdradziło źródło magazynu. W paczce od Kim były też specjalnie zaprojektowane dla Blue i bliźniaków ubranka, na które Kim wydała ponad 10 tysięcy.
Niestety, ten gest chyba nie zrobił wrażenia na gwieździe, która wraz z mężem może poszczycić się majątkiem wartym miliard dolarów. Beyonce wprawdzie nie odesłała prezentów z powrotem, ale zrobiła coś, co chyba zabolało Kardashian jeszcze bardziej:
Bey oddała te rzeczy pielęgniarkom, które świetnie zaopiekowały się nią i dziećmi podczas pobytu w szpitalu - dodał informator Heat.
Myśl o tym, że jej unikatowe i niedostępne dla zwykłych śmiertelników prezenty trafiły w ręce przypadkowych osób, musiała wstrząsnąć Kim. Myślicie, że teraz zrozumie, że Beyonce nie będzie jej przyjaciółką?