Ewa Szabatin spędziła niedawno kilka dni w austriackim Kaprun z liczną grupą telewizyjnych gwiazdek. Na wycieczkę zabrała ze sobą nowego chłopaka, Josha. Super Express donosi, że spędzali czas uprawiają głośny, ostry seks:
Nie dość, że wszyscy za dnia podziwiali piękną i doskonale bawiącą się razem parę to w nocy mogli się przekonać, jak młodym jest ze sobą dobrze! - pisze tabloid. Z pokoju hotelowego Ewy i Josha niosły się głośne i piękne odgłosy miłości. I choć nocne hałasy mogły przeszkadzać, to nikomu nie przyszło do głowy miec do młodych pretensje. W końcu miło posłuchać, jak kobieta krzyczy ze szczęścia.
Mówimy o kimś, że szczęście czy radośc go rozpiera. To znaczy, że w każdym jego ruchu, geście, widać te uczucia. Taki ktoś będzie głośno manifestował swoje szęście - komentuje seksuolog, dr Stanisław Dulko.
No to teraz stało się jasne, dlaczego wieczory w Kaprun Joasia Liszowska spędziła zdołowana, pijąc samotnie na balkonie. W jej sytuacji słuchanie odgłosów seksu może nie nastrajać optymistycznie.