Sukces pierwszej edycji programu Azja Express sprawił, że TVN nie miał najmniejszych problemów ze skompletowaniem listy uczestników jego kolejnej odsłony. Wielu celebrytów nie marzy bowiem o niczym innym, niż zaprezentowaniu się milionom widzów w nowym, nieznanym dotychczas wydaniu. Dobrze widzą, jak skorzystała na tym chociażby Małgorzata Rozenek.
W nowej wersji programu, zatytułowanej tym razem India Express, wzięła udział m.in. Marta Wierzbicka, która niedawno zaskoczyła wszystkich decyzją o odejściu z serialu Na Wspólnej. Marta uznała najwyraźniej jednak, że nie warto całkiem palić za sobą mostów w firmie i ochoczo spakowała plecak do Azji, mając nadzieję, że zapewni jej to lepszą pozycję przy ewentualnych negocjacjach jej powrotu do telenoweli.
Okazuje się też, że aktorka miała nadzieję, że trudne warunki, jakim poddawani są uczestnicy programu, pozwolą jej zrzucić trochę kilogramów. Producenci zadbali bowiem o to, by dostarczyć swoim gwiazdom jak najwięcej wrażeń:
Ku rozpaczy Wierzbickiej, okazało się jednak, że w Azji nie tylko nie schudła, ale i... przybrała na wadze! Wprawdzie to tylko 3 kilogramy, ale dla Marty był to duży szok.
Tłumaczę sobie, że to mięśnie tyle ważą - pociesza się w rozmowie z Super Expressem.
Zmiana wagi może być dla aktorki jeszcze bardziej gorzką pigułką do przełknięcia, gdy dowie się, że większość jej kolegów z programu rzeczywiście sporo schudła. Utratę największej liczby kilogramów najlepiej "zwizualizował" sobie Łukasz Jakóbiak, który do Polski wrócił lżejszy aż o 9 kilo.
Tam nie było czasu na myślenie o jedzeniu. Faktycznie produkcja zapewniała nam tylko wodę, i to w nieograniczonej ilości, ale jedzenie... Jak sobie zdobyliśmy, to mieliśmy, a jak nie, to nie. Bywało, że nie jadło się dzień, dwa. Organizm szybko przyzwyczajał się do głodu - zdradził tabloidowi psychofan Ellen DeGeneres.