Do tej pory życie uczuciowe Weroniki Rosati sprawiało wrażenie dość burzliwego. 33-letnia aktorka ma za sobą skomplikowane związki z raperem Tede, amerykańskim potentatem filmowym Harveyem Weinsteinem, dziennikarzem Mariuszem Maxem Kolonko, starszym o 44 lata Andrzejem Żuławskim oraz Piotrem Adamczykiem.
Wszystkie rozstania okazały się bolesne. Tede z zemsty ujawnił publicznie zwyczaje Weroniki dotyczące makijażu, zwłaszcza malowania się przed snem, Żuławski niezbyt pochlebnie opisał ją w książce Nocnik, a z Adamczykiem skończyło się w sądzie.
Na szczęście dzięki niemu poznała ortopedę Roberta Śmigielskiego. To właśnie on ratował ścięgno Adamczyka, naderwane wskutek treningów do triathlonu. Wtedy jednak jego znajomość z Weroniką była czysto profesjonalna.
Zbliżyli się do siebie po rozstaniu Weroniki i Piotra.
Szybko podjęli decyzję o wspólnym zamieszkaniu. Nastąpiło to od razu po tym, gdy starszy o 18 lat ortopeda porzucił żonę i czwórkę dzieci.
Nawet się już zaręczyli, jednak zanim wyznaczyli datę ślubu, Weronika zaszła w ciążę.
Jest bardzo podekscytowana - ujawnia znajoma aktorki w rozmowie z magazynem Flesz. Ale trudno jej się dziwić, bo to przecież jej pierwsze dziecko. Od dawna marzyła o tym, by zostać mamą i teraz to się spełnia. Ma u boku mężczyznę, którego kocha, niedługo będzie miała upragnione maleństwo i wreszcie czuje się szczęśliwa.
Jak ujawnia Fakt, Rosati bardzo poważnie podchodzi do przyszłego macierzyństwa. Zdążyła już nawet wybrać imię dla dziecka.
Od razu powiedziała, że dziewczynka musi być Elą - potwierdza informator tabloidu. Nie dała w tej kwestii dojść do głosu Robertowi.
_
_