Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka w maju zostali rodzicami po raz drugi. Ich synek przyszedł na świat niespełna dwa lata po narodzinach starszej siostry, Antoniny. Na szczęście Paulina i Sebastian zawsze marzyli o dużej rodzinie.
Przed narodzinami Jędrzeja Krupińska odgrażała się, że szybko wróci do pracy, może nawet szybciej niż po pierwszej ciąży. Wtedy już pięć miesięcy po porodzie była na planie _**Kiiniki urody**_. Pod koniec drugiej ciąży zapowiadała, że być może będzie pracować w domu.
Chciałabym nadal zajmować się tematyką, którą poruszałam w programie "Klinika urody" - wyznała trzy tygodnie przed porodem. Myślałam o założeniu bloga lub kanału na Youtube o tej tematyce.
Już 2 lipca, czyli półtora miesiąca po przyjściu na świat Jędrzeja, wrzuciła na Instagram swoje zdjęcie w pełnym makijażu z podpisem "Mamuśka back to work".
Najwyraźniej jednak był to jednorazowy projekt. Podobno w międzyczasie Paulina zrozumiała, że przy dwojgu małych dzieci nie da się wszystkiego precyzyjnie zaplanować. Zwłaszcza że, jak zapewniają Paulina i Sebastian, nie korzystają z pomocy niani ani babć.
Mam na tyle małe dziecko, że muszę te plany odłożyć - przyznaje modelka w tygodniku Na żywo. Na razie zajmuję się wychowaniem dzieci.
To duża - i miła - odmiana wśród celebrytek, które w kilka tygodni po porodzie wracają do intensywnej pracy, jakby pojawienie się dziecka nie zmieniło nic w ich życiu. Niektóre zaś muszą ukrywać ciążę... Zobacz: Natalia Siwiec w blond peruce pracuje w zaawansowanej ciąży (FOTO)
**"Tata, który uczestniczył w poczęciu dziecka, powinien wziąć na siebie odpowiedzialność!"
**