Zakończył się romans Mirandy Kerr z Orlando Bloomem. Modelka rzuciła przystojnego aktora dla swojego byłego chłopaka, Brandona Davisa. To ten facet, który sypiał przez pewien czas z Paris Hilton i zabłysnął, stwierdzając publicznie, że Lindsay Lohan śmierdzi z majtek...
Miranda zamieniła właśnie bożyszcze milionów kobiet na grubego wiecznego dzieciaka z tłustymi włosami. Brandon ma jednak inne zalety - jest dziedzicem miliardowej, naftowej fortuny.
Niedawno widziano, jak Miranda wraz z Brandonem robili zakupy w luksusowych sklepach w Los Angeles. Przez cały czas przytulali się i całowała. Co chwila wchodzili też razem do jednej przymierzalni...
Wybierali ubrania dla Davisa. Nie wiedziałam, że on jest aż tak gruby. Musieliśmy szukać samych największych rozmiarów – opowiada sprzedawczyni z butiku na Robertson Boulevard. Razem zamykali się w przymierzalni, z której dochodziły dziwne odgłosy i stłumione chichoty.
Modelka utrzymuje, że wcale nie zerwała z Orlando Bloomem. Ponoć spotkała się z Brandonem, aby (po raz kolejny) powiedzieć mu, że to już koniec... Informację o zerwaniu potwierdził jednak sam Bloom, który ostentacyjnie opuścił Los Angeles i zapowiedział, że "nie interesuje go już życie erotyczne Kerr".