Biedna Sasha Strunin. Jest nam jej naprawdę żal. Pierwszy facet w jej życiu, prawdopodobnie również pierwszy partner seksualny (Najman sugerował to w tabloidzie) twierdzi że jej nie zna. Piosenkarka sama go jednak do tego sprowokowała, zarzekając się publicznie, że nigdy nie uprawiała z nim seksu.
Nie ma dowodów na to, że Najman rozdziewiczył Sashę, ale byli przecież razem przez kilka miesięcy, spacerowali razem przytuleni po parku. Kto jak kto, ale Marcin naprawdę nie wygląda na gościa, który uprawia z dziewczyną "petting" przez tyle czasu. Szczerze? Wygląda na faceta, który nigdy nie czekał ze zdjęciem spodni do drugiej randki.
Lansik.pl postanowił dowiedzieć się, co naprawdę zaszło między byłymi kochankami (?) i zadzwonił do Najmana zapytać, czy Sasha kłamała, twierdząc, że nigdy się z nim nie przespała (ZOBACZ!). Wymiana zdań była co najmniej zabawna:
Lansik.pl: Jak to z wami wreszcie jest? Najpierw ze sobą jesteście, a potem się do siebie nie przyznajecie.
Marcin Najman: Ale kto i do kogo?
Lansik.pl: Sasha Strunin twierdzi, że jest pan jej kolegą i nigdy nie byliście parą.
Najman: A kto to jest Sasha Strunin?
Lansik.pl: Oczywiście żartujesz, prawda? Sasha, urocza piosenkarka, z którą byłeś widziany kilkanaście razy. Prowadzaliście się za ręcę, chodziliście na randki. Sasha Strunin z The Jet Set. Występowała nawet na Eurowizji.
Najman: Z polskich piosenkarek kojarzę tylko Irenę Santor, Dodę Elektrodę i Marylę Rodowicz.
Lansik.pl: Czyli nie byliście parą?
Najman: Nie przypominam sobie, musiałem być na bani albo mocno walnąć się w głowę.