Jennifer Aniston żyje w ciągłym lęku. Aktorka boi się, że John Mayer rzuci ją dla innej ładniejszej, zgrabniejszej, młodszej kobiety. Dlatego stara się go rozpieszczać, jak tylko może.
Ostatnio obsypuje Johna drogimi prezentami. Ostatnio wydała 80 tysięcy dolarów na luksusowe, inkrustowane masą perłową pianino dla muzyka i kupiła mu złoty sygnet z czarnym diamentem za... ponad milion dolarów! Aktorka wydaje też oczywiście sporo na siebie, aby bardziej podobać się ukochanemu. Miesięcznie płaci 20 tysięcy dolarów za same zabiegi kosmetyczne!
Wykosztowuje się też na zajęcia jogi z najlepszą instruktorką w mieście oraz na pensję dla prywatnego dietetyka. Nie zapomina także o zabiegach ujędrniających i wygładzających skórę. Dwa razy w tygodniu chodzi na zabiegi przeciwko celullitowi. Koszt jednej takiej wizyty wynosi tysiąc dolarów.
Aktorka ma nadzieję, że za pieniądze zatrzyma czas i tym samym zatrzyma Mayera dla siebie. Czy wyleczyła się już do końca po zdradzie Brada?