Małgorzata Jamroży, znana jako Margaret, po rozstaniach z producentem imieniem Adam oraz rzekomym romansie z Łukaszem, bratem Adama Sztaby, kolejnego chłopaka znalazła na koncercie.
Piosenkarka od początku sugerowała, że nie jest to nic poważnego. A nawet poddawała w wątpliwość, czy w ogóle potrafi się zaangażować w tradycyjny sposób. W wywiadzie dla Gali zwierzyła się ze swoich obaw, że związek, zwłaszcza małżeński, bardzo ogranicza, szczególnie kobietę: Margaret: "Może zostanę matką, ale żoną? "Małżonka" to takie brzydkie słowo"
Mimo to wydawało się, że z nowym chłopakiem nieźle się układa. W każdym razie w miejscach publicznych nie szczędzili sobie czułości: Margaret całuje się z nowym chłopakiem!
Niestety, jak donosi Fakt, to już historia, bo Margaret zdążyła się rozstać z partnerem zanim jeszcze tabloidy odkryły jego imię. Podobno to była tylko chwilowa namiętność.
Małgosia nie traktowała tego związku poważnie - ujawnia w rozmowie z tabloidem osoba z jej otoczenia. Po pierwszym zauroczeniu oboje doszli do wniosku, że czas się rozstać. Oczywiście było jej przykro, bo zdążyła się przyzwyczaić do jego obecności. Szybko jednak wzięła się w garść i postanowiła skupić się na pracy.
_
_
_
_