Narzeczony Małgorzaty Kożuchowskiej w ostatnią środę został na lodzie. Właściciel Telewizji Puls, w której pracował, zdecydował, że zwolni cały dział informacyjny. Około 100 osób, w tym Bartek, straciło w jednej chwili pracę.
Wróblewski zaczynał od stanowiska researchera w TVN - to znaczy, że był osobą wyszukującą tematy, ale nie pojawiającą się na antenie. Później podstawiał mikrofon politykom na sejmowych korytarzach. Jesienią ubiegłego roku przeszedł do Telewizji Puls na stanowisko reportera.
Super Express ocenia jego miesięczne zarobko na około 5 tysięcy złotych. Wydawało się, że jego sytuacja jest już na tyle stabilna, że narzeczeni mogą planować ślub. Teraz zamiast myśleć o ślubie, Małgosia będzie musiała się zająć bezrobotnym narzeczonym - komentuje tabloid.