Jutro obchodzić będziemy 73. rocznicę Powstania Warszawskiego, najbardziej dramatycznego w historii Polski wolnościowego zrywu, w wyniku którego śmierć poniosło około 15 tysięcy żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego oraz około 200 tysięcy cywili. Pół miliona mieszkańców stolicy zostało z niej wypędzonych, a około 150 tysięcy - wywiezionych na roboty przymusowe lub do obozów koncentracyjnych. To jeden z najważniejszych momentów w najnowszych dziejach naszego kraju, a pamięć o nim powinna być pielęgnowana w wyjątkowy sposób.
Niestety, chyba nie wszyscy potrafią uszanować Powstanie - Polska Grupa Energetyczna postanowiła... zareklamować się wizerunkiem powstańca warszawskiego. Reklama ukazała się m.in. w tygodniku braci Karnowskich Sieci Prawdy (dawniej wSieci) i opatrzona hasłem: "Poświęcenie to wielka energia - PGE Mecenasem Muzeum Powstania Warszawskiego" oraz dopiskiem "PGE. Sprzedawca prądu, gazu i ciepła".
Taka forma promocji została natychmiast skrytykowana przez internautów, którzy nie zostawili suchej nitki na autorach kampanii.
To jest tak wielopiętrowo obrzydliwe, że słów brakuje - napisał Wojciech Szacki z Polityki na Twitterze. Nie ma już żadnych granic, a słowo zażenowanie na pewno jest nieznane PGE - dodał Patryk Michalski z RMF FM.
Pozostaje się cieszyć, że spółkami Skarbu Państwa nie są McDonald's i Coca-Cola. Już byłyby reklamy z hasłami Głód zwycięstwa/Pragnienie wolności - ironizował Łukasz Pawłowski z Kultury Liberalnej.
Wielu komentujących nie mogło uwierzyć, że taka reklama w ogóle powstała. Niestety, to nie fejk.
Dodajmy, że właścicielem większości udziałów w PGE jest Skarb Państwa. Inne państwowe spółki również wykupiły w prawicowym tygodniku swoje reklamy z okazji 73. rocznicy Powstania, jednak ograniczały się one do haseł "Dziękujemy powstańcom" oraz "1 sierpnia - pamiętamy".
Polska Grupa Energetyczna jak na razie nie komentuje sprawy.