Wyglądało na to, że Małgorzata Kożuchowska i jej narzeczony Bartek Wróblewski wreszcie się pobiorą. Ceremonia była zaplanowana w Rzymie, gdzie para się poznała. Było to ważne dla aktorki, uchodzącej za bardzo religijną.
Na jej palcu od wielu miesięcu lśni pierścionek zaręczynowy - pisze Super Express. Para poczyniła też wspólne inwestycje - planuje wyprowadzić się już niedługo z mieszkania w centrum Warszawy do pięknej willi w powarszawskim Konstancinie. Dopełnieniem tej sielanki miał być ślub. Ale nic z tego.
Plany chwilowo uległy zmianie. Kilka dni temu Wróblewski stracił bowiem pracę reportera politycznego w Telewizji Puls. Właściciel stacji podjął decyzję o likwidacji całego działu informacji. Teraz Kożuchowska oprócz wydatków związanych z nowym domem, ma faceta na utrzymaniu. Zamiast planować wesele, Wróblewski musi więc pilnie znaleźć pracę.