Rok temu na Wp ukazał się wywiad, w którym Karolina Malinowska opowiadała o początkach kariery w show-biznesie. Miała wtedy jeszcze na tyle samokrytycyzmu, że bardzo trzeźwo oceniła swój talent aktorski:
- A nie żałuje Pani, że Pani kariera nie rozwinęła się w kierunku filmu?
- Zdecydowanie nie. Nie nadaję się na aktorkę i mam tego świadomość. Aktorstwo to bardzo wymagający zawód, trzeba naprawdę go kochać, by być dobrym aktorem. Ja tego nie czuję. Czuję kamerę, ale w zupełnie inny sposób niż aktorzy.
Co się nagle zmieniło? Karolina chce teraz pokazywać się w TV za wszelką cenę. Niedawno publicznie żebrała (dosłownie)
, by zaangażowano ją do Tańca z gwiazdami, a już niedługo zobaczymy ją w pierwszej roli.
Rozumiemy, że koniec kariery modelki trochę ją wystraszył, ale po co w takim razie jeszcze rok tamu zapewniała, że nie nadaje się na aktorkę? Jest w końcu koleżanką Frytki i Jacykowa - powinna bardziej wierzyć w swoje możliwości.