Angelina Jolie planuje podróż do Afryki. Nie po to jednak by zaadoptować kolejne dziecko, lecz aby powrócić do swojej charytatywnej pracy. Aktorka od momentu związania się z Bradem Pittem i zajścia w ciążę poważnie zaniedbała działalność dobroczynną, której kiedyś poświęcała wiele czasu. Z trójką dzieci i obowiązkami młodej mamy nie jest łatwo myśleć o pomaganiu reszcie świata. Jak donosi jednak magazyn US Weekly, być może sytuacja ta się zmieni. I to w najbliższym czasie:
31 lipca Angelina spotkała się w restauracji Dakota w Hollywood z Johnem Prendergastem - starszym doradcą w International Crisis Group, z którym kiedyś już współpracowała. John wyznał, że rozmawiał z nią o jej przyszłych podróżach do Afryki.
Kiedy Prendergast i Jolie spotkali się po raz pierwszy w trakcie podróży do Kongo, Brada nie było jeszcze w jej życiu. Aktorka miała wtedy tylko synka Maddoxa i mogła z powodzeniem poświęcać się działalności charytatywnej. Jak twierdzi jednak Predegast, teraz mimo natłoku całkowicie nowych dla niej obowiązków, aktorka wydawała się "o wiele bardziej skoncentrowana i skupiona".
Być może jest to okazja dla Angeliny, aby oderwać się trochę od prozy życia i od problemów w jej związku z Bradem. A może po prostu dobrze czuje się w Afryce? Setki paparazzi koczujących pod jej kalifornijskim domem z pewnością nie wpływają dobrze na walkę z poporodową depresją...