Tom Cruise zupełnie stracił kontakt z rzeczywistością. Tak bardzo zaangażował się w działalność sekty, że całkiem zaniedbał swoją karierę. Oczywiście nadal uważa się za wielkiego hollywoodzkiego gwiazdora i stawia producentom kosmiczne wymagania.
Ostatnio zażądał 20 milionów dolarów za rolę w filmie Edwin A. Salt! Wysokobudżetowa produkcja miała być okazją do powrotu w wielkim stylu. Niestety, Tom nie rozumie, że w obecnej sytuacji nikt nie zapłaci mu już takich pieniędzy. Oczywiście wytwórnia Columbia Pictures podziękowała mu za współpracę. Na dodatek reżyser stwierdził, że nie zamierza pracować z aktorem, który "wierzy w zielone ludziki".
Fanatyczne oddanie Toma wobec Kościoła Scjentologicznego i jego dziwaczne zachowanie poważnie zaszkodziło jego wizerunkowi. Obecnie uważany jest powszechnie za maniaka, który zabrania dzieciom kontaktować się z matką i wciąga ludzi do sekty.
Przypomnijmy wideo, na którym Tom naucza swoich wyznawców. Spójrzcie, jak wyprali mu mózg: