Nasz czytelnik sfotografował Małgorzatę Sochę na planie Brzyduli Betty. To właśnie dla tej pracy aktorka zrezygnowała z miesiąca miodowego po cichym ślubie z ukochanym.
W oczy rzucają się jej świetne, umięśnione nogi. Nigdy jej o takie nie podejrzewaliśmy. Odpycha nas jednak ten pyszczek mimozy. Dziewczynie średniej bądź co bądź urody nie wypada stroić takich minek.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.