Roman Abramowicz jest nie tylko jednym z najzamożniejszych ludzi świata - zajmując 139. miejsce na liście Forbesa - ale i bezkonkurencyjnie najbogatszym w Europie Wschodniej. Jego majątek wyceniany na 9,2 miliarda dolarów ciągle rośnie. Zaledwie w ciągu ostatniego roku zwiększył się o... miliard! Po dwóch rozwodach, z trzecią żoną u boku i z siódemką dzieci nie musi się martwić o dostatnie życie aż do śmierci żadnego z nich.
Jest jednak coś, co może znacząco nadszarpnąć finanse Abramowicza. I nie jest to ani krach na giełdzie ani popadnięcie w niełaskę władz Rosji. Roman i jego obecna żona, Daria Żukowa, ogłosili właśnie, że po dziesięciu latach małżeństwa zdecydowali się na separację. Na włosku wisi rozwód, który może okazać się najdroższym w historii. Miliarder przez wiele lat ukrywał swoje małżeństwo, a media opisywały jego związek jako nieformalną parę. Dopiero dwa lata temu okazało się, że ich relacja jest od dawna sformalizowana. Łączy ich nie tylko dwójka dzieci, ale także wspólne interesy w Rosji oraz majątek: od kilku nieruchomości - m.in. na Manhattanie, w Londynie, w Aspen - po trzeci największy jacht na świecie, prywatny odrzutowiec i flotę luksusowych samochodów.
Żukowa nie ograniczyła swojej roli do bycia ozdobą u boku bogatego męża. Założyła magazyn Garage, otworzyła z partnerem galerię sztuki w Moskwie oraz została poważnym graczem na rynku sztuki prowadząc serwis dla kolekcjonerów. Kontakty jej męża z pewnością się przydają, gdyż wielu oligarchów inwestuje pieniądze w obrazy, co bywa bezpieczniejsze niż gra na giełdzie, a do tego pozwala unikać podatków. Para zapewnia, że mimo separacji ich pozycja na rynku ma się nie zmienić i nadal będą razem prowadzić biznes.
Postanowiliśmy wspólnie wychować dwójkę naszych dzieci - powiedzieli serwisowi Page Six. Będziemy nadal pracować jako współzałożyciele Muzeum Sztuki Nowoczesnej Garage w Moskwie oraz centrum kultury New Holland Island w Sankt Petersburgu.
Jeżeli dojdzie do rozwodu, Abramowicz będzie miał dużą szansę pobić swój rekord. Gdy dziesięć lat temu rozwiódł się z ówczesną żoną Iriną Malandiną, formalne rozstanie kosztowało go 300 milionów dolarów. Wtedy był to najdroższy rozwód w historii, ale po wielokrotnym pomnożeniu swojego majątku, Daria ma szansę zostać rozwódką-rekordzistką.
Jak myślicie, co by bardziej zachęciło ją do takiego kroku: pieniądze czy rozgłos?