Media w Stanach Zjednoczonych rozgrzała właśnie plotka na temat najnowszych planów zawodowych Leonardo DiCpario. Aktor przymierza się podobno do wyprodukowania filmu o Leonardzie Da Vinci i... ma ochotę zagrać główną rolę.
Pogłoski zaczęły się od książki Waltera Isacssona, byłego szefa CNN i redaktora magazynu Time. Publikacja Isacssona ukaże się na rynku dopiero w październiku, ale podobno prawa do ekranizacji historii Leonarda już odkupiła wytwórnia Paramount. Według magazynu Deadline odkupiono je za "siedmiocyfrową kwotę", co zdaniem amerykańskich dziennikarzy ma świadczyć o planach na ekranizację.
Dziennikarz ma już na koncie głośne w Stanach biografie: Alberta Einsteina oraz Steve'a Jobsa. Teraz zamierza skupić się na geniuszu renesansu i pokazać jego skomplikowana naturę. To podobno to tak zachęciło DiCaprio, że zgodził się nie tylko na wyprodukowanie filmu, ale i zagranie głównej roli.
To interesujące posunięcie, bo podobno aktor otrzymał imię właśnie po Leonardzie DaVinci. Matka DiCaprio uwielbiała w trakcie ciąży odwiedzać galerie i muzea, a kopiące dziecko poczuła właśnie w trakcie oglądania Zwiastowania.
Widzicie podobieństwo?