Ewa Minge oficjalnie jest już żoną! Plotki, które pojawiły się wczoraj w sieci, okazały się prawdą i projektantka rzeczywiście stanęła na ślubnym kobiercu ze swoim tajemniczym, bogatym narzeczonym.
Do kolekcji dwóch pierścionków zaręczynowych Ewy dołączyła więc obrączka, a ona sama zadbała, by w swój "wielki dzień" prezentować się wyjątkowo efektownie.
Udało nam się zdobyć zdjęcia z wesela Minge i jej świeżo upieczonego męża. Okazuje się, że projektantka postanowiła pójść na całość i przygotowała dla siebie nie jedną, lecz aż... trzy ślubne suknie.
Na ślubie, który odbył się we wnętrzach zabytkowego zamku w Żaganiu, Ewa zaprezentowała się w bardziej tradycyjnej sukni w szarym kolorze z udekorowaną kwiatami gorsetową górą. Na weselu Minge zaprezentowała się jednak w dużo odważniejszej, czarnej sukni z rozkloszowaną tiulową spódnicą. Jakby tego było mało, znalazła też czas, aby przebrać się raz jeszcze, tym razem w dopasowaną, zieloną suknię o kroju syreny z kryształowymi aplikacjami. Wszystkie trzy kreacje zaprojektowała sama panna młoda.
Weselne kreacje projektantki dobrze wpisały się w "cygański" motyw przewodni przyjęcia:
Gosci bawili prawdziwi Cyganie zespół Terno słynnego Edwarda Dębskiego - zdradził w rozmowie z Pudelkiem znajomy Minge. Państwo młodzi poprosili też wszystkich, by zamiast prezentów i kwiatów goście wpłacili datki na budowę planowanego przez fundację Ewy hospicjum.
Czego życzycie Ewie i jej mężowi na nowej drodze życia?