Kubie Wesołowskiemu zależy na tym, żebyśmy myśleli o nim jako o wiecznym chłopcu. Tłumaczy, że przemawia za tym jego imprezowy tryb życia, niezdolność do ustatkowania się i fakt, że jeszcze do niedawna mieszkał z rodzicami.
Nie chcę być stetryczałym facetem, który wiecznie narzeka - zapewniaWesołowski tygodnik Na żywo. Chciałbym mieć dziecinny zapał do wszystkiego, co robię i żyć na maksa. Dorosłość wiąże się z racjonalnością, brakuje w niej spontaniczności. Ja jestem daleki od tej postawy.
Niestety Kuba ma problemy z pamięcią i to może niepokoić, bo w tym wieku jeszcze za wcześnie na demencję. W ogóle nie przypomina sobie swojego związku z Weroniką Książkiewicz: _**Czy ja kiedyś mówiłem, że byliśmy parą...? - dziwi się.**_
Weronice musi być miło, gdy czyta, że jej były facet się do niej nie przyznaje. To prawie jak Marcin Najman z Sashą Strunin. Z tą rónicą że Najman "tylko" rozdziewiczył Sashę, a Kuba się Weronice oświadczył. Podarował jej przecież pierścionek zaręczynowy.