Na ostatnią imprezę MTV Tola Szlagowska przyszła wymazana czarnym markerem. Chyba przez całe popołudnie zastanawiała się, jakie rewolucyjne hasła wypisać sobie na rękach. Padło na: "fuck ya", "I love u" i "thanks 4 ma broken heart".
Współczujemy dzisiejszym 15-, 16-, 17-latkom, że żyją w tak sztucznym i plastikowym świecie. Żyje się wprawdzie całkiem miło, ale bunt w dzisiejszych czasach jest właśnie takim żartem...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.