Joanna Krupa nie może narzekać na zainteresowanie mediów w ostatnim czasie. Wszyscy rozpisują się zarówno o jej życiu prywatnym, jak i zawodowym, więc nic dziwnego, że o modelce cały czas jest głośno. Krupa rozwiodła się po 10 latach małżeństwa, co relacjonowała na łamach kilku magazynów, wygrała wieloletni proces z przyjaciółką, która oskarżyła ją o nieprzyjemny zapach waginy, a także pochwaliła się planami zawodowymi, w których uwzględnia otworzenie własnej agencji modelek.
Zobacz: Dżoana i Romain świętują rozwód na kolacji w Miami. "Nasza przyjaźń będzie na zawsze!" (ZDJĘCIA)
Joanna wczoraj wieczorem została przyłapana na lotnisku. Jak nietrudno się domyślić, wracała z przyjęcia, na którym świętowała ze swoim byłym mężem koniec małżeństwa. Krupa w podartych spodniach i jeansowej kurtce, poza ogromną walizką i torbą Louis Vuitton, trzymała w ręku swój ogromny portret, na którym naga przytula się do psa.
Powiesilibyście go u siebie w salonie?