Trwa ładowanie...
Przejdź na

Kayah: "Chyba nie chciałam, żeby dziewczyny wyglądały tak, jak ja!"

166
Podziel się:

Biorąc pod lupę ostatnie zdjęcia wokalistki, wszyscy powinni być jej wdzięczni…

Kayah: "Chyba nie chciałam, żeby dziewczyny wyglądały tak, jak ja!"

Kayah, która na dobre wpisała się w historię polskiej muzyki i show biznesu, nie tylko dorobkiem artystycznym, wizerunkiem "silnej kobiety", ale także założeniem wytwórni, promującej obecnie Julię Wieniawę, serią burzliwych związków, którym towarzyszyły ciągłe powroty i rozstania, a w końcu wiarą w magiczną moc czerwonej nitki, która to wyleczyła ją ponoć z białaczki. Teraz wokalistka i autorka tekstów, szczerze opowiedziała o swoich niezrealizowanych planach na życie w Playboy’u.

Jak się okazuje, nie tylko z muzyką Kayah wiązała nadzieję w przeszłości. Artystka miała zdecydowanie więcej pomysłów na biznes, niż można by się spodziewać. Chciała na przykład projektować obroże i kocyki dla… psów.

Bardzo chciałam projektować ubrania i meble dla dzieci, a odkąd mam psa, projektować obroże, posłania, kocyki. Miałam genialny pomysł, żeby organizować śluby, ale w zupełnie inny sposób. - wylicza. Natomiast ewidentnie zaprzepaszczony jest mój pomysł stworzenia własnej linii szmat. Jestem kojarzona z konkretnym stylem, trochę boho, etnicznym i miałam wiele sygnałów, że to byłaby fajna droga. Chyba nie chciałam żeby dziewczyny wyglądały tak, jak ja.- przyznaje. Miałam też taki epizod w Niemczech, że miałam na rynku swój zapach: „Kayah”. Kto wie, może pójdę w perfumy. Nos mam nie tylko na zdjęciach. Jestem zapachowcem.

Pokazała dystans do siebie?

Zobacz także: #gwiazdy: Kayah znowu zakochana. Czy tym razem uda się jej zbudować udany związek
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(166)
WYRÓŻNIONE
gość
7 lat temu
Kayah jest spoko, ogarnijcie się w tej "redakcji"!
gość
7 lat temu
o, a ja chyba jestem do niej podobna, tak teraz patrze wlasnie :P A poza tym zawsze miała urode dyskusyjna i paradoksalnie ogromne powodzenie, bo to fajna kobieta, posagowa, prawdziwa i bardzo ciekawa.
Joan
7 lat temu
Chyba rzeczywiscie przesadzila z zabiegami...
gość
7 lat temu
Oszpeciła się na własne życzenie.
Gość
7 lat temu
Wg pudelka świat zaczyna się i kończy na urodzie dwudziestolatek. Słowa "rozum" i "inteligencja'" nie ma pudel w slowniku
NAJNOWSZE KOMENTARZE (166)
gość
7 lat temu
P******a, zarozumiała bezmyślna osoba z niej, myśli że więcej jest takich na szczęście się myli
Maria
7 lat temu
Przecież u niej ważny jest głos a nie uroda a głos ma że hej !!!!!!
gość
7 lat temu
ale ona jest brzydka, to az przykre. W sumie to mi jej szkoda, musi sie okropnie czuc z taka buzia
gość
7 lat temu
Lubię ją niezależnie i zawsze
gość
7 lat temu
Prawdziwa skorpionica. Nie usiedzi w miejscu, tysiąc pomysłów na minutę i rozsądne podejście do życia. Kocham Ją. Jest ambasadorką wszystkich kobiet także w walce o ich podstawowe prawa!!!!!!
gość
7 lat temu
nogi ma rewelacyjne...
Gośćja
7 lat temu
Wyglada strasznie, twarz nie do poznania. A byla taka fajna kiedys. Niedlugo oczy jej zanikna od opuchlizny. A lekarz sie cieszy bo zarabia na niej kokosy!
Gośćadas
7 lat temu
Jest taka stara. Zle spojrzenie. Wiedzmy. Twarz przerazajaca. Oczy strasza. Nie powinna pokazywac sie na ekranie. Zle mi sie robi jak ja widze. Babo-chlop....!!!!!
Gość
7 lat temu
zgrabna jest to fakt , ale twarz do wymiany 😁 nos jak wajha od kamaza
gość
7 lat temu
Pokazała dystans. Szczególnie, że nos ma zrobiony :)
Gość
7 lat temu
Strój to h...uj , jej twarz to dopiero zjawisko.
gość
7 lat temu
oj ludzie, ona nic nie musiala sobie robić poza nosem, który zawsze miala wielki, jest chora, dawno to przyznała, puchnie po prostu, ma hashimoto, mam niestety tak samo - nie przypominam już siebie z dawnych lat, oczy robią sie niefajne, człowiek cały puchnie, zatrzymuje sie woda w organizmie, hormony potrafią naprawdę namieszać
gość
7 lat temu
kurcze, zna tylko jedną jej piosenke....
gość
7 lat temu
Co ci się nie podoba w jej nogach, podaj przykład idealnych u normalnych kobiet, nie u Anji Rubik.
...
Następna strona