Podobno wiele lat temu relacje Edyty Górniak z jej młodszą siostrą Małgorzatą były bardzo dobre. Za pierwsze zarobione pieniądze kupowała jej lalki Barbie i inne zabawki. Sytuacja zmieniła się, kiedy Edyta oskarżyła matkę o przyzwalanie na molestowanie jej przez "przyjaciela domu". Małgorzata stanęła po stronie mamy, która twierdziła, że człowieka tego poznała właśnie przez Edytę. Podobno niepokoiła się tą znajomością swojej starszej córki, kiedy ta utrzymywała, że wszystko jest w porządku. Na wiele lat zerwała kontakty i z matką, i z siostrą.
Sytuacja zmieniła się wraz z chorobą mamy. Relacje ociepliły się, zabrała nawet Małgorzatę na Festiwal Top Trendy. Teraz chce jej pomóc w… karierze muzycznej! Póki co Gosia pracuje jako jej służąca - to ona jest "słynną" podawaczką kubka z herbatą, nosi też kanapki. Można się tylko domyślać, jak będzie wyglądać jej ścieżka awansu, diva lubi się przecież otaczać ludźmi, którymi wysługuje się w najprostszych czynnościach (np. w odganianiu komarów).
Edyta obiecała podobno, że pomoże jej zrobić karierę muzyczną. Czy zaczynanie jej jako służąca gwiazdy to na pewno dobry pomysł?
To tak jakby Maja Sablewska zaczęła nagle śpiewać. Nie zrobiłaby chyba furory...