Angelina Jolie musi przytyć do roli w drugiej części Afery Thomasa Crowna. Taki wymóg postawili jej producenci filmu.
Według nich Angelina jest za chuda, by grać kobietę na miarę Lary Croft. _**Jest zbyt chuda, by prezentować bohaterkę kina akcji**_ - tłumaczą. A do tego filmu potrzebujemy przekonującej postaci.
Głośniej mówi się jednak o tym, że chcą uniknąć nieprzyjemnej sytuacji, jaka zdarzyła się podczas kręcenia Wanted, gdzie Jolie nagminnie chodziła wyczerpana, aż w końcu zemdlała na planie.
Praca nad filmem będzie bardzo wyczerpująca, dlatego chcemy, by przytyła co najmniej 13 kilogramów - mówi pracownik produkcji.
Będzie to nie lada wyzwanie. 13 kilo! Dla niej! Przecież Jolie oficjalnie sympatyzuje z ruchem "pro-ana", propagującym anoreksję.