Alicja Bachleda-Curuś i Marcin Gortat do tej pory nie potwierdzili oficjalnie, że są parą. Aktorka przyznała jednak, że przedstawiła sportowca swojemu synowi i polubili się od pierwszego wejrzenia.
_**Marcin potraktował go jak kumpla i bardzo mu to zaimponowało**_ - wspomniała w jednym z wywiadów.
Podobno jednak znajomość Alicji i Marcina, która początkowo ograniczała się do spotkań na imprezach charytatywnych i przyjęciach polonijnych, w pierwszej połowie tego roku przerodziła się w głębsze uczucie. Obydwoje spędzili wakacje w Polsce. Ponoć przy tej okazji przedstawili się wzajemnie swoim rodzicom.
Na początku sierpnia obydwoje wrócili do Stanów Zjednoczonych.
Ustalili, że do września będą dzielić swoje życie na dwa miasta: Los Angeles, gdzie mieszka Alicja i Waszyngton, gdzie pracuje i ma swój dom Marcin - ujawnia w rozmowie z magazynem Flesz znajomy pary. Chwilami jest im trudno, ale są dowodem na to, że miłość na odległość też ma rację bytu.
Jesienią Bachleda-Curuś przyleci na kilka miesięcy do Polski. Będzie realizować jakiś owiany wielką tajemnicą projekt aktorski, zaś na początku przyszłego roku wchodzi na plan nowego filmu fabularnego.
Podobno aktorka liczy na to, że Marcin znajdzie czas, by przyjechać do niej na Boże Narodzenie.
Obojgu zależy na tym, by spędzić nadchodzące święta razem. Ale to jeszcze nic pewnego - mówi informator gazety. Wszystko zależy od tego, jak im się ułoży grafik.
Osoby z otoczenia aktorki spekulują, że być może szykuje się do powrotu do Polski na stałe. Wprawdzie do tej pory wykluczała taką możliwość, ze względu na kontakty syna z mieszkającym na stałe w Hollywood ojcem, Colinem Farrellem, jednak amerykańska branża filmowa nie ma jej zbyt wiele do zaoferowania. Natomiast w Polsce nadal cieszy się statusem międzynarodowej gwiazdy i może przebierać w rolach.
Poza tym Marcin nie ukrywa, że po wygaśnięciu kontraktu z Washington Wizzards planuje przeprowadzić się na stałe do ojczyzny.
Mój kontrakt w USA potrwa jeszcze dwa lata i nie wiem, czy zostanę tam dłużej - wyznał z jednym z wywiadów. Ciężko pracuję, sporo zarobiłem i jestem już trochę zmęczony. Chciałbym wrócić do Polski. I żeby wokół mnie biegały ze cztery brzdące.
Jednak zanim Alicja urodzi mu trójkę kolejnych dzieci, Marcin realizuje się jako "kumpel" ośmioletniego Henry'ego Tadeusza.
_**Marcin lubi dzieci i ma z Heniem świetny kontakt**_ - ujawnia znajomy pary. Mały też za nim przepada, a Alicja jest szczęśliwa, że tak dobrze się dogadują.
To dobrze, że po długich poszukiwaniach, z Dodą i Paulą Tumalą na czele, Gortat znalazł wreszcie prawdziwą miłość. Wcześniej podobno bywało z tym naprawdę dramatycznie... Zobacz: Marcin Gortat romansował z mężatką, matką trójki dzieci?! "Zaprosił ją do Stanów. Bilet zasponsorował okłamany mąż"