Florecistki Sylwi Gruchały nie zobaczymy jednak w jesiennej edycji Tańca z gwiazdami. Chwilowo wybrała sport.
Owszem, dostałam propozycję i bardzo chciałabym wziąć w tym programie udział, bo uwielbiam tańczyć - potwierdza w rozmowie z Super Expressem. Niestety termin kolidował z igrzyskami. Wprawdzie program zaczyna się po Olimpiadzie, ale wcześniej uczestnicy długo się do niego przygotowują. Może następnym razem - kończy z nadzieją.
Jak twierdzi, podczas igrzysk musi być całkowicie skoncentrowana na sporcie: W Pekinie będzie wojna psychologiczna - zapowiada. Zdecyduje odporność na stres oraz doświadczenie, którego mam więcej niż w Atenach.
Tym bardziej ciekawe, co z propozycją udziału w Tańcu z gwiazdami zrobi Otylia Jędrzejczak. Ona także wybiera się do Pekinu. I w przeciwieństwie do Gruchały, jedzie tam jako faworytka. W jej przypadku presja będzie znacznie większa.